Od początku funkcjonowania, czyli od 2018 roku, Wspólny Bilet cieszy się raczej umiarkowanym zainteresowaniem pasażerów. Istotny wpływ na ograniczenie jego atrakcyjności w ostatnim czasie miało wprowadzenie niekorzystnych zmian w taryfie, jednakże od początku dużą bolączką tej oferty jest ograniczona elastyczność – minimalny czas na przesiadkę wynosi 10 minut.
Od grudnia 2018 roku pasażerowie kolei w Polsce mogą korzystać z oferty taryfowej Wspólny Bilet. Przypomnijmy, że głównym założeniem nowej taryfy miało być ograniczenie kosztów podróży z przesiadką w przypadku korzystania z pociągów więcej niż jednego przewoźnika. Wcześniej istotnym mankamentem tego rodzaju kombinacji był znaczący wzrost kosztów przez osobny zakup wielu biletach w poszczególnych taryfach (zdecydowana większość obowiązujących w Polsce taryf kolejowych ma charakter degresywny). Nie zmienił tego wprowadzony w roku 2017 Pakiet Podróżnika, który umożliwił zakup wielu biletów na podróże pociągami niektórych przewoźników w ramach jednej transakcji.
W ubiegłym roku z dniem 1 lutego zmieniły się ceny biletów w ramach Wspólnego Biletu. Mając na względzie konstrukcję oferty, uwzględniającą zarówno cennik biletów na pociągi dalekobieżne, jak i regionalne, trudno precyzyjnie określić skalę wzrostu cen, jednakże w przypadku odcinków pokonywanych pociągami regionalnymi o długości rzędu 120 kilometrów nastąpił wzrost aż o 80%, co znacząco ograniczyło atrakcyjność taryfy dla pasażerów. PKP Intercity, pełniące funkcję koordynatora Wspólnego Biletu, uzasadniło skalę podwyżek wielokrotnymi wzrostami cen biletów na połączenia regionalne od 2018 roku.
Wspólny Bilet niezbyt popularny nie bez powoduWydaje się zatem, że duża podwyżka była nieunikniona, choć oczywiście trudno zrozumieć, dlaczego została ona skumulowana w jednym ostrym ruchu zamiast wcześniejszego sukcesywnego dostosowywania do zmian w cenach biletów na połączenia regionalne. Większym mankamentem Wspólnego Biletu jest ograniczona elastyczność. Po pierwsze, jedynym internetowym i mobilnym kanałem sprzedaży jest platforma BILKOM, która nie cieszy się uznaniem pasażerów. Jest ona dużo mniej popularna niż choćby KOLEO, a w sklepach z aplikacjami Google Play i AppStore od lat zbiera głównie negatywne i bardzo negatywne opinie użytkowników – i to na wielu płaszczyznach jednocześnie, zarówno z uwagi na legendarną już (nie)stabilność, jak i niezbyt przejrzysty interfejs.
Wysoce problematyczny jest również minimalny wymagany czas na przesiadkę, czyli 10 minut. Uniemożliwia to zakup Wspólnego Biletu nawet w przypadku skomunikowanych pociągów, jeśli tylko czas przesiadki wynosi np. 5 minut. Z tego powodu dochodzi do licznych absurdów. Jak przekazał nam jeden z czytelników, w województwie podkarpackim formalnie dwa osobne pociągi Regio łączące Rzeszów z Jasłem, czyli R30979 i R30819, to w istocie jeden pociąg, który po 5-minutowym postoju w Strzyżowie nad Wisłokiem kontynuuje bieg w kierunku Jasła. Fakt, iż formalnie nie jest to jedno połączenie, może wynikać z przyczyn organizacyjnych, związanych z funkcjonowaniem Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej.
Wyeliminowanie absurdów, docelowo okresowe bilety sieciowe Warto dodać, że jest to ostatnie połączenie z Rzeszowa do Jasła w ciągu doby. Tym bardziej wykluczenie go z Wspólnego Biletu trudno racjonalnie uzasadnić. Zasadnym wydaje się zatem uelastycznienie wymogu 10 minut na przesiadkę poprzez wprowadzenie wymogu alternatywnego w postaci skomunikowania pociągów. Umożliwiłoby to natychmiastowe wyeliminowanie takich absurdów, jak powyższy, a także znaczące zwiększenie grupy docelowej. Konieczne wydaje się również doprowadzenie do ujednolicenia dostępności Wspólnego Biletu w kasach biletowych poszczególnych przewoźników – przykładowo nie oferują go Koleje Dolnośląskie, choć uczestniczą w samym systemie. Z drugiej strony w przypadku Kolei Mazowieckich możliwy jest zakup Wspólnego Biletu w kasie biletowej, ale na platformie BILKOM już nie.
Docelowo należałoby jednak rozważyć przemyślenie całkowicie nowego podejścia do Wspólnego Biletu poprzez wprowadzenie biletów okresowych na całe województwo lub całą sieć kolejową, inspirując się na wzorcami austriackimi lub węgierskimi. Przykładowo wprowadzony w 2021 roku austriacki Klimaticket w wariancie rocznym można nabyć za 1179 euro, co oznacza 3,23 euro w przeliczeniu na 1 dzień. Jest on ważny w pociągach ÖBB, WESTbahn i RegioJet w 2. klasie, a także w lokalnych środkach transportu publicznego. Wprowadzenie tego rodzaju rozwiązania wymagałoby jednak dużych zmian w finansowaniu całego sektora publicznego transportu zbiorowego w Polsce.